Paulina Piosik chyba już na dobre wróciła do Ibisza. Dramatyczny apel jej ojca w Fakcie (zobacz: "Ibisz zostaw moją córkę" domaga się ojciec Pauliny)
* okazał się *nieskuteczny. Pogodziła się z tym, że jej tata uważa jej faceta za "podstarzałego lowelasa".
Ostatnio wygładzony operacyjnie kochanek powierza jej także obowiązki związane z jego życiem prywatnym. Kilka dni temu realizowała się zawodowo jako niańka starszego syna Ibisza, Maksa. 9-letni chłopiec jest synem prezentera ze związku z pierwszą żoną, Anną.
Choć młoda asystentka rolę matki zna tylko w teorii, stara się jak może by przekonać do siebie chłopca - pisze Fakt. Tak właśnie było w uroczy wiosenny wtorek. Ibisz, Paulina i Maks jak zgodna rodzina spacerowali ulicami Warszawy. Piosik ubrana zgodnie z obowiązującymi trendami, wyglądała niemal jak starsza siostra Maksa. Tylko oddane spojrzenia wysyłane w kierunku Krzysztofa, zdradzały, że łączą ją z prezenterem stosunki zawodowe.
Na wszelki wypadek pragniemy podkreślić, że sypianie z szefem nie wchodzi w zakres standardowych obowiązków asystentki. A przynajmniej nie powinno.