Jennifer Lopez już nieraz udowodniła, że jest jedną z największych gwiazd, jakie widział show-biznes i żaden kryzys gospodarczy, nawet ten światowy, nie powstrzyma jej szokujących zachcianek. Star Magazine donosi, że Jen zażądała od projektantów jej nowego nowojorskiego apartamentu, by urządzili w nim… pokój na peruki, przedłużenia włosów i treski.
Wszystkie peruki Jennifer to najdroższe i najlepsze produkty na rynku. Dlatego też dba o nie lepiej niż o własne ciuchy.
Cały pokój wypełniony jest plastikowymi głowami, na których prezentują się peruki – pisze Star. Bardzo o nie dba, na jedną potrafi wydać krocie. Każda z nich zrobiona jest z ludzkich włosów i musi być starannie pielęgnowana. Są szczegółowo opisane, Jennifer prowadzi również pamiętnik, w którym notuje, którą perukę miała na danej imprezie.
Z pewnością te rewelacje nie są jeszcze tak oburzające. Przynajmniej wiadomo, że peruki zakłada więcej niż raz, w przeciwieństwie do ubranek dzieci, które są wyrzucane po jednym użyciu (Zobacz: Szczyt snobizmu! SZCZYT!)