Tomasz Kammel postanowił zmienić podstawowy wyznacznik statusu, czyli samochód. Jak donosi Fakt, pozbył się niedawno swojego czarnego porsche i kupił sobie używane Ferrari F355. Samochód kosztował "jedyne" 200 tysięcy złotych, więc jak przewiduje tabloid, auto może mieć już około 10 lat.
Wygląda na to, że Tomek wzoruje się na swoim koledze, Kubie Wojewódzkim. On też ostatnio wymienił (jego zdaniem obciachowe już) porsche na mniej popularne na polskich drogach ferrari.
Jak sądzicie, czy Piasek już się przejechał?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.