Na fali mody na dzieci, która nadal obowiązuje w Hollywood, zapytano Zaca Efrona, czy nie zamierza dołączyć do grona sławnych tatusiów szczerzących się z okładek magazynów. Jak można się domyśleć, bożyszcze nastolatek w ogóle nie bierze pod uwagę kwestii ojcostwa.
Już sama myśl o tym mnie przeraża - przyznał. Może dlatego, że ostatnio jest to zbytnio nagłaśniany temat. Nie odczuwam takiej potrzeby, ale niewykluczone, że w przyszłości zmienię zdanie. Jak na razie jestem zbytnim egoistą, żeby myśleć o zakładaniu rodziny.
Disneyowski laluś jest ostatnią osobą, którą posądzilibyśmy o plany rozmnażania się. Ale plany czasem nie wypalają...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.