Już od kilku lat Eminem stara się powtórzyć fenomenalny sukces swojego singla Stan z 2000 roku, w którym wykorzystał fragment utworu Dido. Następne albumy nie były już tak udane. Raper doszedł zatem do wniosku, że wykorzysta sprawdzoną formułę i zaprosił do współpracy inną Brytyjkę, Amy Winehouse. Zafascynowana obecnie etniczną muzyką piosenkarka zdecydowanie odmówiła udziału w „komercyjnym przedsięwzięciu”.
Ponoć Eminem bardzo zabiegał o to, aby Winehouse zaśpiewała wraz z nim i pojawiła się gościnnie w teledysku z najnowszej płyty. To byłby murowany hit.
Amy odmówiła, gdyż uznała, że to zirytuje jej fanów. Jako piosenkarka o wyjątkowym własnym stylu śpiewania nie powinna angażować się w główny nurt muzyki - donosi informator. Eminem był bardzo rozczarowany. Jednak zrozumiał, że Winehouse przeżywa obecnie fascynację egzotycznymi rytmami i planuje stworzyć nowe brzmienie. Powiedział, że poczeka, aż zabraknie jej pieniędzy na narkotyki.
Jak na razie Amy została sparodiowana w najnowszym teledysku Eminema. Raper wyśmiał jej związek z Blakiem, więc nic dziwnego, że mu odmówiła. W końcu to dla niej wyjątkowo drażliwy temat.