Jak nie "dzień pieroga", to "święto pyzy" (nie mylić z Kasią C.). Program wiosennych występów Dody bardziej przypomina Kulinarne podróże Roberta Makłowicza. Po udziale w Festynie Pieroga Doda zagra do innej typowej polskiej potrawy. 14 czerwca uświetni zabawę organizowaną z okazji Dni Makowa Mazowieckiego, popularnie nazywaną "Pyza Makowiecka". W jej ramach mieszkańcy okolicy tradycyjnie prześcigają się w konsumpcji pyz ziemniaczanych. Podczas zeszłorocznej imprezy rekord ustanowił "pożeracz pyz", który zjadł 72 sztuki.
Jak dobrze że po "podbiciu Ameryki" Dorota znajdzie jeszcze czas dla polskich fanów. W kraju, jak ostatnio stwierdziła, osiągnęła już przecież wszystko. Plany koncertowe mówią same za siebie...