W niedzielę w Katedrze Oliwskiej w Gdańsku odbył się od dawna zapowiadany ślub Dariusza Michalczewskiego i Barbary Imos. Tak jak zapowiadano, ceremonia była bardzo tradycyjna. Panna młoda miała bufiastą suknię, welon i ogromny bukiet egzotycznych kwiatów. Nie taka znowu młoda para odjechała spod kościoła dorożką. Natomiast goście obsypali Michalczewskiego oraz jego małżonkę ryżem i monetami.
Pozostaje mieć nadzieję, że czwarte już z kolei małżeństwo Tigera okaże się równie bajkowe, co sama ceremonia. Tym razem na rozwód może nie być go już zwyczajnie stać.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.