Jak na osobę, która przez ostatnie kilka lat zarobiła 4,5 miliona złotych, Agnieszka Dygant jest wyjątkowo oszczędna. Kilka dni temu jeden z naszych czytelników spotkał ją na zakupach w warszawskiej Galerii Mokotów. Gwiazda kampanii reklamowej Garnier przyszła do sklepu... oddać ciuchy, które kupiła ponad miesiąc temu.
Aktorka długo wykłócała się z kasjerką, że pomimo przekroczonego terminu zwrotu powinna odzyskać zapłaconą kwotę. W końcu udało jej się osiągnąć częściowy kompromis. Należy ją chyba pochwalić za oszczędność. Gwiazdy muszą często pokazywać się w nowych strojach. Nie każdej uśmiecha się za wszystkie płacić. Dziwne jednak, że zamiast pożyczać w porozumieniu ze sklepem, Agnieszka załatwia to w taki sposób.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.