Cokolwiek nie mówilibyście o Edycie Zając, jedno trzeba jej przyznać: udał jej się niespotykany "awans społeczny". Z osiedla w Nowej Hucie błyskawicznie wkręciła się "na salony", a niebawem wprowadzi się do dopiero co kupionego apartamentu. Cezary Pazura zafundował właśnie swojej młodej narzeczonej mieszkanie za 4 miliony złotych! Jak pisze Rewia, to Edyta wybrała miejsce, on tylko grzecznie zapłacił. Edyta swoje ambicje zdradziła zresztą już pół roku temu (zobacz: "Musimy kupić jakiś apartament").
W rozmowie Edyty z gazetą dowiadujemy się o rodzinnych wartościach i tradycji, w jakiej została wychowana. Zając żali się też, że obecnie ma mnóstwo spraw na głowie:
Przeniosłam swoje papiery na Uniwersytet Warszawski, na wydział zarządzania – mówi Zając i przyznaje, ze decyzja o przeprowadzce była natychmiastowa. Mam na głowie siedem egzaminów i ten apartament.
Wybór padł na luksusowe lokum na zamkniętym osiedlu w najmodniejszej części Mokotowa. Za prawie 200-metrowe mieszkanie Pazura zapłacił 4 miliony złotych. W cenę należy wliczyć także przeszklone ściany, całodobową ochronę, ogród z osobnym wejściem i dwa miejsca parkingowe.
Nie zapominajmy o więzi. To ona łączy ludzi naprawdę do śmierci. Nie kariera. Nie pieniądze – puentuje Edyta, podkreślając, że jednak kariera i pieniądze są.
Gratulujemy mieszkania. Dziewczyny, podróżujcie Warsem!
Swoją drogą, ciekawe, jak tam ich dom za 6,5 miliona. Ktoś już kupił?