Kilka dni temu śmialiśmy się z wypowiedzi Kaśki Skrzyneckiej, która ogłosiła, że nie będzie już uzewnętrzniać się w tabloidach. Zrobiła to na łamach... tygodnika Super TV. Wypadło to tak żałośnie, że skomentował to aż jej kolega z TVN-u. Kaśce z pewnością nie będzie miło po lekturze jego nowego felietonu.
Katarzyna Skrzynecka postanowiła wziąć rozbrat z prasą kolorową i niepohamowaną potrzebą informowania narodu o każdym kroku w jej życiu prywatnym - pisze Kuba w "Polityce". O swym planie nieujawniania planów najbliższego ślubu, orgazmu czy przeprowadzki poinformowała na łamach prasy kolorowej. Pożegnalne tournee obejmuje miesięcznik "Paznokcie i podzespoły", "Kultura Pogrzebu", kwartalniki "Glazura i Terakota", oraz "Elektronika Praktyczna Wczoraj i Dziś". Wszędzie tam Kasia opowie to, o czym nie chce już mówić.
Swoją drogą zabawne, że zabrała się za odzyskiwanie resztek godności właśnie teraz, gdy jej melodramaty wszystkim już obrzydły. Chyba sama zdała sobie sprawę, jakich głupot naopowiadała. A to w show-biznesie rzadkość.