A raczej chciał. Po tym jak Edzia zabrała syna i wyjechała za granicę, to już chyba musztarda po obiedzie.
Dariusz Krupa, mąż niestabilnej emocjonalnie piosenkarki chciał wierzyć, że to show-biznes popsuł mu żonę i wystarczy ją wyrwać ze środowiska i wywieźć na Mazury, żeby wszystko zaczęło się układać.
Plan Darka jest prosty - chce choć na kilka dni odciąć Edytę od środowiska show-biznesu - pisze Życie na gorąco. Od znajomych, którzy prawią jej komplementy, a za plecami robią sobie żarty z tego, co mówi i robi. Krupa chce zabrać żonę na Mazury, gdzie rok temu spędzili romantyczny urlop i gdzie chcą wybudować swój nowy dom.
Jak sądzicie, czy ma jeszcze jakieś szanse? Jeżeli informacje o romansie się potwierdzą, chyba już do niego nie wróci.