Lindsay Lohan musiała zapłacić 38 tysięcy dolarów za zgubiona bransoletkę od Cartiera.
Młoda aktorka zapodziała gdzieś ten drogi element biżuterii, który został jej wypożyczony na imprezę w Londynie. Lindsay, która przebywała w ostatnią środę w stolicy Wielkiej Brytanii na rozdaniu World Music Awards, kazano zapłacić całą wartość bransoletki, po tym jak wściekły przedstawiciel Cartiera zaczął domagać się jej zwrotu.
Lindsay wypożyczono bransoletkę na czas imprezy, którą prowadziła. Kiedy Lindsay zorientowała się, że cenny przedmiot zaginał, natychmiast zarządziła przeszukiwanie swojego pokoju w Sanderson Hotel. Pomagała jej obsługa i ochrona. Jak mówi świadek zdarzenia:
Pełno jej znajomych wchodziło i wychodziło z pokoju, tak samo jak ochrona, szefostwo i obsługa hotelowa. Pokój został wywrócony do góry nogami.
To nie pierwszy raz kiedy Lindsay zgubiła coś bardzo cennego. We wrześniu jej torebka Hermes, wypakowana cennymi przedmiotami, wartymi około milion dolarów, zgubiła się na lotnisku Heathrow. Na szczęście odnaleziono ją potem z całą jej zawartością.