Michał Wiśniewski nakręci kolejną część Jestem jaki jestem. Trzecia edycja programu ma ruszyć wiosną.
Reporterzy „Faktu” zwracają uwagę na to, że Ania Świątczak będzie podczas kręcenia programu w piątym miesiącu ciąży – podobnie jak Mandaryna podczas pierwszej edycji w 2003 roku. Widać historia lubi się powtarzać. Oby tylko nie skończyła się tak jak poprzednio. Niech ci państwo się już nie rozchodzą. Pamiętajcie – każda kolejna dziewczyna Michała to kolejna wokalistka boleśnie raniąca nasze uszy i poczucie estetyki.
W związku z tym życzymy Michałowi więcej szczęścia tym razem. I oczywiście dobrej oglądalności. Chociaż o to akurat może być ciężko – nowa edycja będzie emitowana w TV4, a więc zgromadzi o wiele mniejszą publiczność niż poprzednie. Być może więc uda nam się nawet nie być na bieżąco z życiem gwiazdora.
„Fakt” podlicza też telewizyjne zarobki Wiśniewskiego. Na drugiej edycji Jestem jaki jestem miał on zarobić aż 300 tysięcy złotych. To i tak mało w porównaniu z milionem dolarów o którym mówiło się przy okazji pierwszej części. Według „Faktu” tym razem Michał nie może liczyc nawet na kilkaset tysięcy. Cóż, naszym zdaniem ile by nie dostał i tak będzie sporo. W końcu zarabia za bycie „jakim jest” – nie jest to zbyt ciężka praca.