Stres związany z porodem Edyty odbił się na psychicznym zdrowiu ojca. Fakt donosi, że Cezary Pazura w biały dzień zaatakował na ulicy człowieka. Kopał go, krzyczał i groził.
Nie wiemy, czym facet go sprowokował. Pewnie robił jakieś zdjęcia. W zasadzie nieważne, nie wiedzieliśmy, że Czarek jest taki groźny:
Nagle podszedł do Bogu ducha winnego mężczyzny stojącego na chodniku i po krótkiej pyskówce zaczął go kopać - pisze tabloid. Wyzywał go i groził w wulgarny sposób, że jeszcze bardziej go pobije! Na szczęście dla ofiary, atak furii Pazury szybko minął. Może dlatego, że zaatakowany mężczyzna tylko się osłaniał przed ciosami, ale nie oddał ani razu. Aktor Cezary Pazura mógł więc się poczuć zwycięzcą. Z podniesioną głową tryumfalnie wsiadł do swojego auta i odjechał.
Dobrze, że nie wybił mu jeszcze szyby w aucie. Był już jeden taki...