Muzyk Joshua Radin zdradził na swoim blogu, że Paris Hilton była tak pijana podczas swojego występu w Las Vegas, że zwymiotowała na scenie! Radin, który udał się na koncert Jaya-Z napisał:
Paris, która piła wódkę wprost z butelki, w końcu wdrapała się do Jaya-Z na scenę, kazała swoim ludziom włączyć jej piosenki, które miała zamiar zaśpiewać z playbacku.
Weszła na scenę, zwymiotowała i zeszła. Uważam, że jej praca w przemyśle muzycznym jest urocza.
Radin napisał również, że Paris zlekceważyła go mimo że siedzieli obok siebie przez cały wieczór:
Paris siedziała obok mnie całą noc. Naprawdę, obok mnie, nasze nogi stykały się przez całe 5 godzin. Nie zrozumcie mnie źle. Ale ani razu nie powiedziała mi "cześć", nawet nie spojrzała w moim kierunku. Pięć godzin. To było po prostu niewyobrażalne.
Musiała wyciągać swoją płytę kompaktową z torebki co jakieś 6 minut żeby popatrzeć się na swoją twarz na okładce, oprócz tego pozowała do zdjęć podczas gdy Jay-Z występował jakieś pół metra od nas.