Niektórzy ludzie nigdy nie przyswoją definicji słowa "prywatność". Najśmieszniejsze, że potem to oni najgłośniej krzyczą, że brukowce nie dają im spokoju.
W dzisiejszym Super Expressie Tigerowa nr 4. czyli Barbara Imos postanowiła opowiedzieć szczegółowo o swoim związku z Dariuszem Michalczewskim. Sprawa była omawiana już wielokrotnie, więc trudno o element zaskoczenia. Mimo to jakiś niesmak pozostaje, może dlatego, że Imos wyznaje, że zakochała się w bokserze mając 12 lat, podkreślając dużą różnicę wieku pomiędzy nimi. Deklaruje też, że chce przeprowadzić się do większego mieszkania.
Kiedy pierwszy raz go zobaczyłam? Gdy udzielał wywiadu w telewizji - wspomina. On był już sławnym bokserem, a ja byłam nastolatką. Ile wtedy mogłam mieć lat? Może 12. Co w Darku podoba mi się najbardziej? Wszystko. To, że chciałby być ze mną od rana do wieczora. Że skupia na mnie uwagę. Darek jest dobry, czuły, zwariowany, śmieszny. Czuję się z nim bezpieczna i szczęśliwa. Kiedy kupowaliśmy obrączki tak bardzo chciałam je od razu założyć. Ten dzień, gdy był nasz ślub uważam za najpiękniejszy w moim życiu. Dla mnie mój ślub mógłby trwać trzy dni. Przyszłość? Może zmienimy mieszkanie na większe.
Czyli już się zaczyna... Aż trudno się nie wzruszyć czytając te niewinne wyznania.