Media amerykańskie nadal nie przestają interesować się Lindsay Lohan. Jej kariera jest już kompletnie zrujnowana, wyczerpał się również temat jej sytuacji finansowej. Kolejnym wątkiem, które prasa postanowiła poruszyć jest wygląd gwiazdy, który zaczyna być już bardzo niepokojący. Jeden z magazynów poprosił lekarzy specjalistów, by zdiagnozowali Lindsay.
Waży około 43 kilogramów – twierdzi dr Kent Holtorf. Biorąc pod uwagę jej wzrost to ma minimum 15 kilogramów niedowagi. Wygląda jak skóra i kości. Widać, że organizm jest kompletnie wyczerpany jej stylem życia.
Wtóruje mu fizjolog, dr James Walton. Wydaje się, jakby nie miała żadnej tkanki tłuszczowej. To bardzo źle. Daje nam ona siłę, by walczyć z chorobami i goić rany. Poziom energii Lindsay musi być bardzo niski. Możliwe, że cierpi na awitaminozę i niedobór minerałów. Jej organizm z pewnością jest bardzo kruchy i podatny na skaleczenia.
Nic więc dziwnego, że producenci nie mają zamiaru zatrudniać Lohan w swoich filmach. Każda kontuzja może się równać złamaniu kości, co może wstrzymać prace na dobre kilka miesięcy.