Trwająca już dłuższy czas wojna między Michałem Wiśniewskim a Mandaryną bardzo martwi ich rodziców. Faktowi udało się skłonić matkę Wiśniewskiego i ojca Wiśniewskiej do wyznań. Grażyna Wiśniewska mówi:
Dla dobra dzieci powinni dojść do porozumienia. Michał za bardzo cierpi, nie widując dzieci, i one na pewno też.
Wtóruje jej Roman Mandrykiewicz:
Niewykluczone, że się pogodzą. Ja tego gorąco pragnę, bo wiem, że to najlepsze wyjście w tej sytuacji. Niech sobie układają życie jak chcą, ale dla dobra dzieci nie mogą żyć w stanie wojny.
Przypomnijmy, głowne zarzuty Wiśniewskiego pod adresem Mandaryny to utrudnianie mu widzeń z dziećmi, zostawianie ich pod opieką obcych, niechęć do sądowego ustalenia widzeń i nieodbieranie jego telefonów. Z kolei Mandarynie nie podoba się, że Michał żąda, aby dzieci przyjeżdżały do niego, nie chce dostosować się do jej warunków i chce zabierać Xaviera i Fabienne na wakacje ze swoją obecną żoną, podczas ona nie życzy sobie żadnego jej kontaktu z dziećmi.
Fakt podpowiada, dlaczego jeszcze Wiśniewscy powinni się pogodzić - dla pieniędzy:
Taki gest to nie lada gratka dla kolorowych czasopism, które chętnie poświęciłyby swoje okładki na wspólne zdjęcie Marty i Michała i... słono zapłaciły za łzawą historię.
Czy to jakaś konkretna propozycja ze strony brukowca?
A to jeszcze Marta i Michał za starych dobrych czasów: