Skończył się miesiąc miodowy w _**Tańcu z gwiazdami**_ - najsłynniejsza rozwodniczka ostatnich miesięcy, Anna Nowak-Ibisz, odpadła z programu. Czy będzie nam jej brakować? Raczej nie bardzo. Miejmy jednak nadzieję, że kobieta znajdzie sobie jakieś ciekawe, dobrze płatne zajęcie, które nie będzie wymagać od niej wywlekania na światło dzienne rodzinnych brudów, łzawych wywiadów i opowieści o trudnym małżeństwie z "Krzysiem".
Może dostanie własny program? Skoro udało się Rusin, to może i Ibiszowej się poszczęści...
W czołówce nadal bez zmian, co zaczyna robić się już nawet nie nudne, ale irytujące. Pogodynka tym razem nieco mniej oczarowała jurorów, ale widzowie zadecydowali, że mimo wszystko zasługuje na pierwsze miejsce. Tuż za nią znalazł się Bartek Kasprzykowski, którego znów na wszelki wypadek wzięto w obronę:
Ludzi, którzy są utalentowani, to się za bardzo nie lubi - zawyrokowała Pavlović. Ale Bartek, ty jesteś perła, bestia parkietowa, zwierzę parkietowe!
Jakoś nie podzielamy zachwytów.