Znany sobowtór Radovana Karadzića, 68-latek przyłapany na publicznym obmacywaniu Weroniki Rosati, Andrzej Żuławski, nie ma zbyt dobrego zdania o jej matce. I to mówiąc najdelikatniej. Wielokrotnie już oskarżał ją o to, że powodowana chorymi ambicjami zrujnowała dzieciństwo swojemu dziecku. Tym razem w wywiadzie dla Dziennika wspomina, że był świadkiem paskudnej sceny, do której doszło między paniami. Jak zwykle stykamy się z jakimiś nieopisanymi brudami.
Żuławski zestawia relacje Weroniki i Teresy z tymi aktorki Joan Crawford z matką, która zrobiła z niej kurwę... Weroniko, czy twoje życie to aż taki syf, jak opisuje twój były "chłopak"?
Teresa Rosati udzieliła absurdalnego, pełnego kłamstw na mój temat wywiadu - wspomina Żuławski. Powiedziała tam choćby, że byłem przyjacielem rodziny, a ja u nich nigdy nie byłem i nie znam tych ludzi. Pana eurojada Rosatiego widziałem raz w życiu, w operze! Panią Rosati, matkę, widziałem raz w życiu, na ulicy, jak się szarpała z córką. Widział to również mój syn i był wstrząśnięty. Jeżeli dorosła baba, handlara...
- Projektantka mody - przerywa dziennikarz.
- Właścicielka sklepu, czyli handlara. Tyle tylko, że nie sprzedaje ryb na targu, a handluje jakimiś kanapami czy ciuchami. Otóż jeśli ta pani wypowiada się o mnie w wywiadzie dla pisma "Fakt", to nie ma o czym gadać. (...) Czy pan swoją dwudziestoletnią, ładną, ale nieznaną córkę wysłałby samą do Hollywood? A co to jest Hollywood? Pan nie wie? Wszyscy wiedzą. (...) Romy Schneider opowiadała mi, że jej matka jako kochanka Goebbelsa była skreślona i nie mogła po wojnie grać w Austrii, to ona Romkę zaprowadziła do tych starych producentów, do łóżek, żeby mała grała! Dwunastoletnią Romkę! I Romy mi to opowiedziała po pijaku, płacząc, że jej całe życie sentymentalne, uczuciowe zostało zdemolowane. To skądinąd nie jest w kinie niezwykłe, przecież co przeżyła Joan Crawford? Matka zrobiła z niej kurwę.
Ten monolog wypowiedziany jednym tchem strawia w strasznym świetle to, co wiemy o wiekowych znajomych Weroniki. Z czego ona spowiadała się Żuławskiemu po pijaku? Miejmy nadzieję, że gość tylko bredzi. Albo przesadza.