Nadya Suleman nadal skutecznie żeruje na swoich dzieciach. Matka ośmioraczków nie ma czasu zajmować się chorowitymi niemowlakami, ale zawsze znajdzie wolną chwilę, aby udzielić wywiadu lub wystąpić w telewizyjnym show. Podczas wszystkich tych spotkań z dziennikarzami psychofanka Angeliny utrzymuje, że wcale nie jest zafascynowana Jolie. Zapewnienia te nie przeszkadzają jej jednocześnie w coraz większym upodobnianiu się do idolki. Wiadomo już, że Nadya za dwa tygodnie ma poddać się operacji plastycznej, która wyszczupli jej twarz i uniesie brwi. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej przypominać gwiazdę.
Niedawno Suleman wypadła na kolejny pomysł, jak skopiować zachowania swojej idolki. Zapowiedziała, że zamierza zrobić sobie tatuaż na cześć swoich 14 dzieci. Na plecach Nadya chce mieć dwa amorki, które trzymają rozwiniętą wstęgę. Aniołki będą otoczone przez gwiazdy, a każda z nich ma symbolizować jedną z pociech zwariowanej mamuśki. Na tym jednak nie koniec. Psychofanka Angeliny ma już 7 innych tatuaży, z czego sześć oddaje indywidualny charakter jej starszych dzieci. Prócz ogromnego rysunku na plecach chce zrobić także 8 mniejszych dla każdego z niemowlaków.
Oczywiście i tym razem Suleman wzoruje się na Jolie. Angelina za każdym razem, gdy urodzi lub adoptuje dziecko, tatuuje sobie na plecach współrzędne geograficzne miejsca ich narodzin. Jednak Jolie nie zapraszała epiky telewizyjnej do studia, gdzie wykonywano zabieg. Natomiast Nadya planuje sprzedać nagranie wybranej stacji telewizyjnej.