Do tej pory Dariusz Krupa uparcie zaprzeczał pogłoskom na temat kryzysu w jego małżeństwie z Edytą Górniak. Nawet kiedy piosenkarka zabrała synka i wyjechała na święta za granicę w towrzystwie swojej nowej przyjaciółki Kasi Sowińskiej i grupą jej znajomych, Krupa zapewniał prasę brukową, że... marzą z Edzią o drugim dziecku.
Zaklinanie rzeczywistości nie pomogło i nawet Krupa musiał przyznać rozmowie z Twoim Imperium, że to juz koniec: Niestety już nie można powiedzieć, że jest dobrze między nami - przyznaje. Ale wierzę, że jakoś nam się to ułoży. Chciałbym wszystko wyjaśnić, ale często moje wypowiedzi były źle interpretowane, więc wkrótce media otrzymaja nasze oficjalne stanowisko w tej sprawie. Chciałbym, aby ucięło ono wszelkie spekulacje. Potrzebujemy teraz spokoju, a nie zainteresowania mediów.
Zgodnie z zapowiedzią, Górniak wystosowała do prasy oświadczenie (zobacz: Górniak potwierdza: Rzuciła Krupę)
, w którym starannie omijając sprawę romansu pozamałżeńskiego, napisała, że połączenie interesów z życiem rodzinnym zniszczyło jej małżeństwo, ale mimo rozpadu związku, Dariusz Krupa nadal będzie się zajmował jej karierą. Jak już wiadomo Krupie nie za bardzo odpowiada taki układ.
Tymczasem Edzia przeżywa drugą młodość, zakochana po uszy w tajemniczym mężczyźnie, którym według wszelkiego prawdopodobieństwa jest były chłopak Kasi Sowińskiej, dresażysta Michał Rapcewicz.
Młodszy, z włosami, bez dziecka (chyba) - Edyta długo się nie namyślała.