Już kilka razy pisaliśmy, że sypianie z Madonną może się okazać najlepszym sposobem na zrobienie kariery. Jesus Luz jeszcze kilka miesięcy temu był nikomu nieznanym podrzędnym modelem z Brazylii. Żeby opłacić rachunki, występował nawet w filmach pornograficznych. Jednak od kiedy piosenkarka zabrała go ze sobą do Nowego Jorku, cały świat mody pragnie się jej przypochlebić i zabiega o kontrakty z Jesusem.
22-latek podpisał już kilkanaście lukratywnych kontraktów reklamowych. Oczywiście wszystkie załatwiła mu jego znacznie starsza kochanka. Błyskawiczna kariera drugorzędnego modela bardzo irytuje jego kolegów z branży, którzy latami pracowali na swoją pozycję.
Amerykańskie media piszą, że podczas jednego z ostatnich pokazów mody żaden z modeli nie odezwał się do Jesusa. Umówili się nawet, że nie będą mu patrzeć w oczy. Nie omieszkali jednak wyrazić swojej opinii w rozmowie z dziennikarzami, którym wyznali, że Luz nie umie nawet właściwie chodzić na wybiegu. _**Umie ruszać swoim penisem i tylko dlatego zaszedł tak wysoko**_ – powiedział dosadnie jeden z modeli.
Brazylijczyk raczej nie przejmuje się komentarzami kolegów z branży. Podpisał już kontrakt z Louis Vuitton i jesienią pojawi się na plakatach u boku Madonny. Ponoć w kolejce czeka już sesja zdjęciowa dla Dolce & Gabbana.