Michał Wiśniewski od wielu już lat prowadzi "otwarty dom". Polacy byli już informowani o wszystkim, łącznie ze ściąganiem napletka jego syna. Niestety, czerwony nie oszczędza nawet córki. Właśnie podzielił się z fanami na blogu przemyśleniami na temat jej "cycuszków". Czy przynajmniej takich rzeczy nie powinno się trzymać dla siebie?
Eti oznajmiła mamusi, że ma bardzo duże cycuszki - pisze Michał. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Moim zdaniem to są najpiękniejsze cycuszki pod słońcem! Ale nie sądze, że są duże - takie w sam raz. Z perspektywy Eti są ogromne. WOW! Nie ma sensu się kłócić... podobno będą większe. Tylko jaka skala podwyższa z ogromnych na mega?
Całe szczęście, że jeszcze nie wrzucił zdjęć. Jak myślicie, co skłania go do takich wpisów? Bo chyba nie żądza sławy - każdy już przecież wie, jak wygląda i nigdy o nim nie zapomni.