Piotrowi Gąsowskiemu się powodzi. Super Express wypatrzył na nogach "krecika" (jak nazywacie go pieszczotliwie w komentarzach) trampki za ponad tysiąc złotych. Od Armaniego. Gąs założył je do pomiętego lnianego garnituru.
Biel trampek aż biła po oczach przechodniów, którzy podziwiali styl znanego showmana - pisze tabloid. Zresztą trudno ich było nie zauważyć, gdy Piotr wsiadał do swojego czarnego jak smoła porsche**.**
Jeszcze niedawno Gąsowski jednoczył się z gorzej zarabiającymi obywatelami w kryzysowych oszczędnościach. Zapowiedział nawet, że na jakiś czas zrezygnuje z członkostwa w klubie golfowym za 10 tysięcy złotych miesięcznie (zobacz: Gąsowskiego dopadł kryzys). Tym bardziej, że los kolejnych edycji Tańca z gwiazdami nie był stuprocentowo pewny. Teraz już niestety jest...
Gąsowskiego kryzys dopadł już dawno, ale nie ten finansowy. Trampki, porsche, łysina i 45 lat na karku - to aż przesadnie stereotypowe.