Radek Majdan bardzo stara się dorównać swojej byłej żonie, a obecnej kochance Dodzie. Nie tylko próbuje swoich sił jako model reklamujący prezerwatywy, ale także jako polityk. Bramkarz Polonii Warszawa jest radnym sejmiku województwa zachodniopomorskiego. Serwis Sportfan.pl pisze, że jak do tej pory Majdan na obradach sejmiku pojawił się raz. W czerwcu zeszłego roku. Od tego czasu był bardziej zajęty zarabianiem na kondomach niż obowiązkami wobec wyborców.
W końcu Radzio pojawił się na jedynym z ostatnich posiedzeń. Oczywiście tylko dlatego, że działacze PO poprosili go, aby wziął udział w ważnym głosowaniu. Przybycie Majdana wzbudziło duże zainteresowanie ze strony dziennikarzy, którzy zasypali bramkarza pytaniami. Zapytany o podstawowe informacje dotyczące własnego ugrupowania politycznego były mąż Dody kompletnie się zbłaźnił.
Najpierw palnął, że marszałkiem województwa jest Olgierd Geblewicz, który tak naprawdę jest tylko przewodniczącym sejmiku – podaje Sportfan za Gazetą Świętojańską, która opisała całe zdarzenie. Nazwał Geblewicza przewodniczącym PO, podczas gdy szefem zachodniopomorskiej Platformy jest Sebastian Karpiniuk, a szczecińskiej Sławomir Nitras.
Później Radzio próbował jak najszybciej opuścić miejsce obrad i jeszcze przed zakończeniem spotkania wyszedł z sali. Chciał zamówić taksówkę, ale... nie miał pojęcia przy jakiej ulicy znajduje się budynek sejmiku! O pomoc musiał poprosić jednego z dziennikarzy. Co za kompromitacja. Gratulujemy wszystkim, którzy oddali na niego głos.