Kiedy w pierwszym odcinku 9. edycji Tańca z gwiazdami Weronika Książkiewicz ogłosiła, że rezygnuje z udziału w programie z powodów zdrowotnych, wszyscy byli zaskoczeni jej decyzją. Szczególnie, że niewiele mówiła o swoim stanie - wiadomo było tylko, że coś złego dzieje się z jej kręgosłupem, co wyszło na jaw podczas przygotowań do występów. Teraz aktorka ogłasza na łamach Faktu, że... groził jej paraliż!
Nie czułam żadnego bólu, ale nagle po prostu zaczęłam tracić władzę w jednej nodze - mówi, wspominając feralny trening. „To wydarzyło się tak szybko, że nie miałam czasu nawet zastanawiać się nad chorobą. Ale gdybym się nie zdecydowała na zabieg, mogłabym nawet przestać chodzić**.**
Na szczęście dziewczyna wraca już do zdrowia. Operacja pomogła, teraz musi się skupić na rehabilitacji. I autopromocji.
Czuję się coraz lepiej, właściwie postępy widać z każdym dniem. Ale jeszcze nie mogę wykonywać wielu rzeczy. I cały czas ćwiczę w domu czynności zalecone mi przez lekarzy. Mam nadzieję, że nic więcej w moim życiu się takiego nie wydarzy. Mam teraz kręgosłup tak wzmocniony metalem, że się zastanawiam, czy nie zająć się np. rwaniem ciężarów.
Najpierw pewnie jednak. 10. edycja Tzg...