Joasia Jabłczyńska po raz kolejny anonsuje w mediach, że zamierza się poświęcić karierze prawniczej. Czy nie mogłaby się jej więc poświęcić i już zniknąć? Niestety, taka logika jest obca ludziom uzależnionym od oglądania się w gazetach i na Pudelku.
Mam praktyki w kancelarii adwokackiej - ogłasza w Super Expressie. Teraz przede wszystkim zajmuję się swoją pracą magisterską. "Ochrona prawa do wizerunku" to tytuł mojej pracy. Bardzo fajnie mi sie tę pracę pisało, bo to jest temat, który naprawdę mnie interesuje. Ostatnie poprawki już naniesione. Trochę się boję obrony, bo nie wiem, czego się po tym spodziewać, więc na pewno jest to ogromny stres.
Jabłczyńska twierdzi, że na razie będzie się starała pogodzić jakoś swoje dwa zupełnie różne i czasochłonne zawody. Ja lubię mieć dużo na głowie - chwali się. Tylko wtedy czuję się w życiu szczęśliwa.
Czy liczy na to, że przyciągnie klientów dzięki twarzy znanej z serialu i tabloidów? Dość karkołomny biznesplan, ale może się udać. W Polsce wszystko może się udać.