Anna Korcz zasłynęła kilka dni temu wyznaniem, że mężczyźni, z którymi się zetknęła w życiu, nie myli się (zobacz: *Anna Korcz: Polscy mężczyźni się nie myją!)
*. Jak to świadczy o jej partnerach i towarzystwie, w jakim się obraca? Nie chcemy nawet komentować.
Tym razem 41-letnia aktorka postanowiła podzielić się z nami swoimi marzeniami o kolejnym dziecku. Ma już dwie córki i marzy o synu.
Nie z chęci posiadania syna, ale raczej z ciekawości, jak to jest mieć syna. Od mojej wróżki i terapeutki wiem, że będę go mieć - napisała na swojej stronie internetowej. Mówi się, że aktorka już jest w ciąży i stąd takie wyznanie.
Ustaliliśmy z Anią, że wszelkie informacje dotyczące prywatnej sfery jej życia są dostępne w internecie. Więcej nie możemy powiedzieć - powiedział Twojemu Imperium narzeczony aktorki Paweł Pigoń, będący także jej menedżerem. Jak twierdzi tabloid, dał do zrozumienia, że reszta informacji jest płatna. Ponieważ brukowiec nie chciał zapłacić, usłyszał następującą złotą myśl: Stan błogosławiony to stan widoczny, więc niebawem wszyscy przekonają się, jaka jest prawda.
Pewnie, w takiej sytuacji po co przepłacać?