No nareszcie. Kuba Wojewódzki wraca do formy. Już dawno w jego programie nie padło nic, co zasługiwałoby na artykuł na Pudelku. A dziś ma aż dwa :) Borys Szyc przyznał zapytany przez prowadzącego, że "pewna wokalistka bardzo polowała, żeby mieć z nim romans".
Od słowa do słowa potwierdzili, że chodzi o Dodę: "ja jestem blondynem, ona też", "nie ujawnimy kto to, dopóki nie przyjdzie Majdan", "ja się boję piłkarzy", "wiesz, co się w Mielnie stało?"
- Przestraszyłem się - przyznał Szyc.
- Że nie ogarniesz?
- Tak.
Aktor przyznał, że ma chwile, że żałuje, że się nie zdecydował: Ja mam cały czas tę pokusę i teraz jest już za późno.
W końcu z ust Wojewódzkiego padło: "Doda". Szyc się zmieszał i już nic nie powiedział.
Pomyślelibyście? Sądziliśmy, że Dodzie się nie odmawia...