Czy Anna i Krzysztof Ibiszowie rozwiodą się z klasą? Na razie jakoś się na to nie zanosi. Obrzucanie się oskarżeniami w Gali i Vivie nigdy nie wróży dobrze. Zwłaszcza jeśli w tle pojawia się warty 5 milionów dom. Ale oczywiście mamy nadzieję, że obejdzie się bez dalszego prania brudów. Szczegółami swojego pożycia Ibiszom udało się zamęczyć już chyba wszystkich.
Krzysio ma już za sobą jeden kulturalny rozwód. Rozstanie z pierwszą żoną Anną przebiegło w niemal serdecznej atmosferze. Druga żona ma jednak do niego ogromny żal i poczucie krzywdy. Opowiadała publicznie, że kiedy powiedział jej, że odchodzi, omal nie zemdlała. Na razie oboje deklarują, że będą się starali, by na rozwodzie nie ucierpiał ich synek Vincent.
Krzyśkowi zależy na tym, żeby moć opiekować się małym Vincentem, aby dostęp do niego nie był utrudniany - mówi Rewii znajomy prezentera.
W tym względzie rozwodzący się małżonkowie są zgodni. Ta miła sytuacja może jednak ulec zmianie gdy przyjdzie ustalić wysokość alimentów oraz pozostałe sprawy finansowe.
Pierwsza rozprawa rozwodowa jest wyznaczona na przełom maja i czerwca. Ibisz wynajął tę samą prawniczkę, która już raz go rozwiodła. Może powinien wykupić u niej abonament?