No i stało się. Doniesienia mediów okazały się być wcale nie przesadzone. Katarzynie Niezgodzie ciężko będzie już raczej znaleźć pracę w zawodzie. Prezes Pekao SA Jan Krzyszfof Bielecki zmiażdzył ją właśnie swoim oświadczeniem:
Audyt wykazał nienależyte wykonywanie obowiązków przez panią Niezgodę, co przejawiało się w nieuzasadnionych wydatkach banku w działalność szkoleniową. Pani prezes pozostawała też w konflikcie interesów, o którym nie poinformowała rady nadzorczej.
Bank prawdopodobnie wysyła w ten sposób w świat sygnał, że część z zarzutów wysuwanych przez Puls Biznesu pod adresem Katarzyny Niezgody jest prawdziwa. A były to naprawdę mocne zarzuty. Co dalej? Niewykluczone że to wstęp do wniesienia sprawy do sądu.
Czy Kasia zapłaci za te 10 milionów złotych, które skierowała z budżetu na szkolenia do firmy związanej z Tomkiem? Sytuacja w ich domu (a właściwie - domach) musi być niewesoła.