Nie jest to na razie pilna potrzeba, bo póki co ma w pogotowiu narzeczoną z chusteczką. Ale co będzie, jeśli znudzi jej się niańczenie 33-letniego faceta?
Jak donosi Fakt, Ola Kwaśniewska i jej chłopak, Wojtek Szuchnicki kilka dni temu wpadli na korty, gdzie Szuchnicki rozegrał towarzysko parę setów. Ponieważ jeszcze nie doszedł całkiem do zdrowia po kontuzji kolana odniesionej na nartach, potrzebował niańki. Ola obserwowała troskliwie każdy ruch narzeczonego, a potem zabrała go na obiad, żeby uzupełnił kalorie. I tam właśnie okazała się niezastąpiona.
Kiedy zmęczony grą Wojtek miał problemy z trafieniem widelcem do ust i się przez to pobrudził, jego narzeczona już miała w ręku serwetkę, by wytrzeć jego twarz - pisze tabloid.
Czy to nie urocze? Ciekawe, jak będzie po ślubie.