Żona Paula McCartneya twierdzi, iż jest cały czas szpiegowana i obawia się, że może skończyć jak księżna Diana, z którą bardzo silnie się identyfikuje.
Czytała wszystkie dostępne biografie Diany. Czuje, że ludzie odbierają ją opacznie, jako zimną kobietę, wykorzystującą mężczyzn z grubym portfelem, tak samo, jak przedstawiano Dianę - mówi znajomy Mills. To, że wynajęła tych samych prawników, co Diana, też nie jest przypadkiem. Ona jest pewna, że jej rozmowy telefoniczne są podsłuchiwane, więc wciąż zmienia numery komórek. Co więcej, myśli, że nawet jej rozmowy w restauracjach są nagrywane.
Dowiadujemy się także, że Heather planuje donieść, że muzyk był pijany podczas wizyty u ich córki, Beatrice. Nastąpi to, jeśli Paul nie zrezygnuje z walki o prawo do opieki nad dzieckiem.
To wygląda tak, jakby za każdym razem, gdy coś jej nie zadziała, wymyślała kolejną bzdurną historię - skomentował znajomy Paula, dementując doniesienia Mills.