Fani heavy metalu przeżyli szok na wieść o romansie (?) lidera grupy Behemoth z Dodą. Nadal nie wiadomo, czy Nergal umówił się z nią z powodu zakładu, dla dowcipu czy też dlatego, że - jak stwierdził - "bierze go ta zdzira". Jednak wiemy już, że wcześniej nie wyrażał się o niej zbyt pochlebnie. Jest dwulicowy, czy może po bliższym poznaniu zmienił zdanie?
Podczas jednego z wywiadów Adam Darski opowiadał o swojej trasie koncertowej i "tęsknocie" za ojczyzną:
Ten kraj daje mi coraz mniej powodów, aby być z niego dumnym. Podczas trasy po Stanach raz na parę dni odpalałem któryś z polskich serwisów internetowych. I zawsze pojawiała się w nich albo Doda, albo twarze Kaczyńskich wykrzywione złym grymasem. To jest twarz Polski widziana z dalekiej perspektywy.
Co się stało, że już go tak nie razi? Czym zasłużyła sobie na jego przychylność?
Tak jak przypuszczaliśmy, fani Behemotha są mocno poruszeni doniesieniami o romansie. Ów "mezalians", jak go określają, wzbudził wiele emocji na forach internetowych grupy. Pojawiła się nawet opinia, że skoro doszło do "połączenia" Adama Darskiego z Rabczewską, zespół powinien zmienić nazwę na... "Dodomoth".