Andrew Morton to człowiek, którego Angelina Jolie i Brad Pitt boją się jak ognia. Zwłaszcza aktorka powinna obawiać się wiedzy tego człowieka, autora zaskakującej biografii Księżnej Diany. Dziennikarz od kilku miesięcy intensywnie przygotowuje się do wydania książki o życiu sławnej pary, zawierającej pikantne szczegóły z ich życia. Najbardziej smakowitym kąskiem jest podobno przeszłość Angeliny, która według informatorów znalezionych przez Mortona kryje wiele mrocznych tajemnic - zaczynając od dzieciństwa, kończąc na ostatnich wydarzeniach.
W szkole nie była lubiana, wszyscy śmiali się z niej i przezywali "Pajęczyca", bo była bardzo chuda i zawsze ubierała się na czarno - opowiada jeden ze znajomych Jolie cytowany przez magazyn Star. Nikt nie przypuszczał, że wyrośnie z niej tak piękna i intrygująca kobieta.
Jednak nie wydarzenia z dzieciństwa są najbardziej interesujące. Osoby z otoczenia Jolie przyznają, że wbrew powszechnej opinii, Jolie nienawidzi byłej żony Pitta i chce ją za wszelką cenę zniszczyć.
Od samego początku pragnęła Brada i wcale się z tym nie kryła - mówi osoba cytowana przez magazyn. Wiedziała, że ma żonę, ale niewiele ją to obchodziło. Na planie "Mr. and Mrs. Smith", gdzie wszystko się zaczęło, zdarzało się jej mówić niby w żartach, że "ukradnie Brada Jen". Kilka miesięcy później okazało się, że żarty się skończyły.
Najgorsze dla Aniston jest jednak to, że Jolie chce przede wszystkim zniszczyć jej karierę zawodową - mówi kolejny informator. W poprzednich latach Angelina kilkukrotnie odbierała jej role w filmach, w których chciała wystąpić. Panicznie boi się, że Aniston też może dostać Oscara. Robi więc wszystko, aby nie mogła zagrać w ambitnych produkcjach, które na taką nagrodę zasługują. *Angie życzy Jen bardzo, bardzo źle. *