Wczoraj pisaliśmy o tym, że romans Alicji Bachledy-Curuś z podrywaczem Colinem Farrellem rozkwitł na dobre. Do tego stopnia, że para zdecydowała się razem zamieszkać. Nabrali też odwagi w obnoszeniu się ze swoim związkiem i nie unikają już paparazzi.
Właściwie wygląda na to, że obiektywy ich kręcą, bo chętnie całują się w miejscach publicznych. Tak jak kilka dni temu w ogródku restauracji na przedmieściach Los Angeles.
Choć wokół nie brakowało gapiów, Colin nie mógł się powstrzymać przed obejmowaniem Alicji - pisze Fakt. I widać było, że piękna aktorka nie ma nic przeciwko temu. Jej ufne otwarte usta wskazywały wyraźnie, że nie był to ich pierwszy pocałunek.
O matko, naprawdę? A my myśleliśmy, że tylko trzymają się za ręce...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.