Miley Cyrus w niejednym wywiadzie podkreślała, że najważniejsza jest dla niej rodzina. Ciekawe, dlaczego zatem od lat ukrywa przed mediami, że ma przyrodniego brata, Christophera. Pomimo, że dzieli ich jedynie osiem miesięcy różnicy, rodzeństwo nigdy nie zostało razem sfotografowane. W udzielonym brytyjskiemu The Mirror wywiadzie 17-latek wyznał, że w ciągu całego życia z siostrą widział się zaledwie pięć razy.
Christopher jest owocem przygodnego romansu Billy Ray (bardzo cnotliwego ojca gwiazdy, który namawia ją do zachowania dziewictwa dla męża) z kelnerką. Nastolatek przyznał, że ojca widuje równie często, co siostrę.
Nie dostałem nawet życzeń na święta Bożego Narodzenia – żali się Christopher. Z Miley widziałem się ostatni raz podczas jej koncertu w Teksasie. Spędziłem z nią całe 20 minut. Jest świetną dziewczyną, bardzo twardo stąpającą po ziemi. Jestem z niej bardzo dumny. Chciałbym mieć z nią częstszy kontakt. Żałuję, że ojciec i przyrodnie rodzeństwo mnie unika.
Christopher dorabia w przydrożnych barach, gdzie pracuje jako kelner za 7 dolarów za godzinę. Jego siostra tymczasem wyciąga 24 miliony rocznie. Od ojca Miley na urodziny otrzymała własne studio nagraniowe. Christopher nie dostał nawet kartki…