Znajomi Kasi "3000" Sowińskiej uważają ją za osobę, która dobrze wie, czego chce i rzadko działa bezinteresownie. Zapracowała sobie na tę opinię w ekspresowym tempie wkręcając się w warszawski show-biznes.
Przyjaźni się tylko z tymi, z którymi przyjaźnić się warto - pisze dziennikarz Rewii, po rozmowie z jej znajomymi. Znajomość z Edytą może pomóc w rozkręceniu działalności eventowej.
Kasia Sowińska jest bowiem właścicielką - jedyną, jak zapewnia - firmy o nazwie My Event, zajmującej się organizowaniem imprez. Plan jest chyba taki, że Edzia ma te imprezy "uświetniać". Prawdopodobnie zrobi wszysto, o co poprosi ją nowa przyjaciółka, bo widać, że jest w nią wpatrzona jak w obrazek. Kalkulacja może być więc dobra.
Kasia ma niesłychanie łatwy kontakt z ludźmi - mówią znajomi Sowińskiej. Brylowanie, prowadzenie rozmów o niczym przychodzi jej łatwo.
By zwiększyć skuteczność, Sowińska owinęła Górniak siecią swoich powiązań towarzyskich i rodzinnych. Poznała ją ze swoim byłym chłopakiem Michałem Rapcewiczem, który zawrócił piosenkarce w głowie. Wciągnęła ją w swoją pasję - jeździectwo i wprowadziła w krąg swoich znajomych koniarzy. Zabrała też na urlop do brata mieszkającego we Włoszech - to podobno w jego domu Edzia i Alan spędzili Wielkanoc. To było zresztą gwoździem do trumny małżeństwa z Krupą.
Jedyne, na czym się Kasia może przejechać to niestabilność emocjonalna Górniak, która potrafi się od ludzi odwrócić z dnia na dzień. Tak jak zrobiła z poprzednią menedżerką, matką, siostrą, a ostatnio także mężem... Ale w zasadzie co ma do stracenia? I tak jest już dwa razy bardziej rozpoznawalna niż przed wyprowadzką Edyty z domu.