Z Gminnego Ośrodka Animacji Kultury i Rekreacji w Szudziałowie. Dyrektorka podlaskiego ośrodka, Elżbieta Jaroszewicz przyznaje na łamach Super Expressu, że chętnie zatrudniłaby kogoś takiego jak Tomasz Kammel:
Przyda nam sie taki doświadczony prezenter i konferansjer do organizowanych przez nas imprez, na przykład dyskotek dla dzieci i młodzieży, przeglądów folklorystycznych czy konkursów recytatorskich. Niestety nie jestem w stanie zagwarantować panu Tomaszowi gwiazdorskiej stawki, do jakiej zapewne jest przyzwyczajony. Nasz budżet na to nie pozwala. Mogę go zatrudnić na etacie młodszego instruktora i na początek zaoferować stawkę 1280 brutto miesięcznie.
Oczywiście tabloid zamieścił tę ofertę jako prześmiewczą ilustrację tego, jak nisko upadł Kammel. Ale mówiąc poważnie jest to bardzo dobra propozycja. Tego rodzaju praca najszybciej wpłynęłaby na znaczącą poprawę wizerunku prezentera i przyspieszyłaby jego powrót na "salony". Ale to oczywiście nie wypali, przecież mówimy o człowieku, który wydaje kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie na produkty pierwszej potrzeby. W tym samym czasie jego mama bieduje za 800 złotych.