Robert Kubica jest najwyraźniej uzależniony od skoków adrenaliny. Kiedy się nie ściga, gra w pokera. Wczoraj poleciał do Portugalii, by wziąć udział w turnieju Unibet Open. Można w nim wygrać 600 tysięcy euro. Oczywiście dla Roberta nie jest to jakaś porażająca suma.
W turnieju startuje 400 uczestników. Między innymi... Michał Wiśniewski. Tym razem Kubica zabrał ze sobą do Portugalii swoją dziewczynę Edytę Witas. Może przejął sie sugestiami psychologa sportu, że to frustracja seksualna jest przyczyną jego ostatnich niepowodzeń (zobacz: Kubicy brakuje seksu)
* i wolał nie ryzykować przy puli wysokości 600 tysięcy euro? Albo chciał *uciąć plotki o tym, że nie są już razem.
Faktem jest, że dla narzeczonej Roberta pobyt w Portugalii zapowiada się niezbyt rozrywkowo. Zakwaterował ją w pięciogwiazdkowym hotelu Tivoli i poszedł grać.