Przedwczoraj pisaliśmy o kupionym przez Dodę w Stanach lamborghini za 1 300 000 zł. Podobno najpierw napaliła się na ferrari, ale później zakochała się właśnie w żółtym aucie, które niedługo zostanie przesłane jej do kraju. Szybką zmianę decyzji tłumaczyła: Ferrari jeżdżą ci, którzy chcą być kimś. Lamborghini zaś ci, którzy już kimś są.
Oczywiście chciała tym dopiec Kubie Wojewódzkiemu, dumnie wożącemu się czerwonym f430. Niestety, to nie ona jest autorką tych słów, mimo że tak chciałaby zostać zapamiętana. Jest to cytat z Franka Sinatry, który był znany z zamiłowania do tej włoskiej marki.
Czekamy na to, czy odgryzie się Kuba w Polityce, albo w programie. Czymś musi, inaczej *wyjdzie na to, że go zatkało. *