Patrząc na zdjęcia Pameli Anderson widać jak na dłoni, ile lat minęło od czasów Słonecznego Patrolu. Aktorka jednej roli, nieoceniona silikonowa muza Hugh Hefnera od kilku lat dosłownie rozsypuje się na naszych oczach. Oglądanie jej bez makijażu jest rozrywką dla ludzi o mocnych nerwach.
Kobieta jest coraz bardziej zmęczona życiem, przybita, wygląda na dużo więcej, niż 42 lata. Kogo za to winić? Na pewno alkohol, narkotyki i seks z nieodpowiednimi facetami. Myślicie, że było warto?
Pytanie wbrew pozorom wcale nie jest retoryczne - kobieta przynajmniej żyła pełną (sic!) piersią!
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.