Ich nieobecność trwała ponad rok. Swój urlop rodzicielski rozpoczęli jeszcze przed porodem, a potem poświęcili się całkowicie odchowaniu urodzonych w lipcu zeszłego roku bliźniąt. Ale, jak zapowiada tygodnik Gwiazdy, jesienna ramówka będzie należała właśnie do nich.
Parę czekają pracowite wakacje. Na przełomie maja i czerwca Joanna rozpocznie zdjęcia do nowego serialu TVP Dom nad rozlewiskiem, opartym na powieści pod tym samym tutułem. Jest to wzruszająca (przynajmniej w zamyśle) historia kobiety, która rzuca świetnie płatną pracę w agencji reklamowej i wyjeżdża w leśną głuszę, gdzie oczywiście spotyka miłość swojego życia. W tej roli Brodzik ma znów szansę stać się idolką kobiet po 30-tce (ale przed 40-tką).
Wilczak natomiast zagra jedną z głównych ról w serialu TVN Jabłko Adama, opartym na brytyjskim hicie Cold Feet o grupie zamożnych i odnoszących sukcesy trzydziestolatków (Paweł skończy niedługo 44). Tak jak w przypadku serialu Brodzik, zapowiada się przebój jesieni.
Pogodzenie tych ambitnych planów wymaga jednak kilkumiesięcznego rozstania. Serial TVP będzie kręcony na Mazurach, a Jabłko Adama w Warszawie. Aktorzy zapewnili sobie w kontraktach wolne weekendy, które zamierzają spędzać we czwórkę, z dziećmi. Plan jest taki, że Brodzik z bliźniakami i nianią zamieszka w wynajętym specjalnie dla niej domu na Mazurach, a Paweł Wilczak będzie dojeżdzał w piątki po skończonej pracy.