Weronika Rosati przyszła na ostatni bankiet ubrana w czarną elegancką sukienkę, stylowe szpilki i z ustami pomalowanymi mocną czerwienią. Perły na szyi dopełniły wizerunku "starej malutkiej". Te pozory elegancki obnażyły brudne, obgryzione paznokcie. Mężczyznę poznaje się po butach, kobietę po dłoniach...
Znacie dziewczynę, która wyszłaby na imprezę z takimi paznokciami? My chyba nie. A ta przecież stara się być "GWIAZDĄ"...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.