Jennifer Aniston zawsze słynęła ze swojej obsesji na punkcie włosów. Pomyślcie, w ilu filmach widzieliście ją w innej fryzurze? To dlatego, że gwiazda w momencie zawierania kontraktu zastrzega sobie, że nie zmieni uczesania dla roli.
Sytuacja powtórzyła się w trakcie kręcenia filmu Management. Aniston postawiła producentom twarde warunki i odmówiła zmiany uczesania.
Jennifer jest niesamowicie przywiązana do koloru włosów – poinformował dziennikarzy jeden z asystentów reżysera. Kształt fryzury i odcień to coś, co ją wyróżnia spośród wszystkich aktorek. Słyszałem, jak powiedziała: "Nigdy nie zmienię fryzury, ona określa moją osobowość."
Producenci filmu znaleźli wyjście z sytuacji i zafundowali gwieździe perukę za 13 tysięcy dolarów. W nieco krótszych i ciemniejszych włosach Aniston ma wyglądać jak zwykła dziewczyna, a nie hollywoodzka seks-bomba.