Przez wiele lat Michael Jackson ukrywał swoje dzieci przed mediami. Nie uznawał przy tym żadnych kompromisów - synkowi kazał chodzić po ulicy w kocu na głowie. Niestety, dzieci zaczynają dorastać i nie może dłużej trzymać ich w pełnym zamknięciu. Ostatnio piosenkarz kilkakrotnie pojawił się w ich towarzystwie. Oczywiście zrobił z każdego wyjścia do sklepu przedstawienie.
Trzy dni temu ponownie zabrał swoje dzieci na zakupy do Tom's Toys Shop w Beverly Hills. Syn i córka jak zwykle mieli twarze zakryte maskami karnawałowymi. Nic dziwnego, że uciekali przed dziennikarzami. Chyba każdemu byłoby wstyd. Przez zachowanie ich ojca paparazzi tym bardziej na nich polują. Pomyślcie, jakie on im gotuje dzieciństwo i młodość.
Czekamy aż pierwszy młody Jackson się zbuntuje, ucieknie z domu i napisze książkę o szaleństwach swojego ojca. To będzie dopiero koniec kariery Michaela.