Za działanie na szkodę spółki, której był wiceprezesem, grozi mu do 10 lat więzienia. Mimo to, Michał Wiśniewski niewiele sobie z tego robi. Na swojej stronie internetowej pisze [pisownia oryginalna]:
Mój były wspólnik Alfred Reimann po raz kolejny złożył w prokuraturze doniesienie. Poprzednich kilka było umarzanych przez Prokuraturę. Tym razem wymyślił coś nowego ...
Chce aby pieniądze zarobione przez zespół Ich Troje w 2001 roku trafiły do niego i to w całości ... fajnie ? może jest jeszcze ktoś chętny ? Wystarczy złożyć doniesienie a z pewnością pojawię się w prokuraturze ... W twoim mieście !
Przypominam Państwu, że jestem regularnie w różnych prokuraturach lub sądach. Raz jestem skarżony za to, że leżałem za długo na fance w trakcie koncertu - raz skarży mnie potrójny zabójca o kradzież tekstu a czasami jadę setki kilometrów aby sam skarżyć o groźby zabójstwa. Czasem tłumaczę się przed władzami Malezji z twórczości zespołu ich troje ponieważ zostałem wpisany na listę artystów zakazanych w tym kraju przez fundamentalistów islamskich. Śmieszne ? Eee tam ...
Czekam obecnie na pozwy z Tajlandii o podjudzanie do puczu wojskowego, z Ghany o korupcję w tamtejszym związku piłki nożnej oraz z Wietnamu gdzie oskarżany jestem o koklusz, syfilis i aids.
Dementuję przy okazji pogłoski o tym, że znałem Edwarda Mazura. Nie byłem również tajnym współpracownikiem SB no chyba, że ktoś w końcu ujawni moją teczkę.
Ale do tego momentu - jestem i będę niewinny ...
W innym tekście na stronie porównuje się do Lwa Rywina, także jego zdaniem niesłusznie sądzonego i skazanego.
Czekamy na rozwój sytuacji. Na razie najlepiej zachowała się Mandaryna, która, zapytana przez Twoje Imperium o sprawę oskarżenia jej byłego męża, odpowiedziała:
Jesteśmy rozwiedzeni i te sprawy mnie już nie dotyczą. Komentować je byłoby mi bardzo niezręcznie.
Może się okazać, że rozwód z Michałem był naprawdę dobrą decyzją. Dzięki temu Marta nie będzie ponosić ewentualnych konsekwencji jego skazania i zagarnięcia mienia, co może stać się udziałem nowej żony muzyka.