Niestety, Mandarynie udało się zrealizować pogróżki. Za wydanie jej nowej płyty odpowiedzialny jest Michał Szatkowski, który dokonania muzyczne swojej dziewczyny obwieszcza w Fakcie jako... wydarzenie sezonu.
Takiej płyty jeszcze w Polsce nie było - mówi, potwierdzając nasze najgorsze przeczucia. Marta śpiewa świetnie, a ten album będzie hitem wakacji.
Niestety, smutna prawda wygląda tak, że Marta nigdy nie śpiewała świetnie i nigdy nie będzie. Wydawanie kolejnej płyty z takimi warunkami wokalnymi świadczy naprawdę o braku wstydu.
Chce znowu przeżywać te upokorzenia? Musi naprawdę nie mieć pomysłu na życie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.