Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się o tym, że związek Nicole Scherzinger z kierowcą Formuły 1, Lewisem Hamiltonem, przeżywa poważny kryzys. Przez obowiązki zawodowe - trasę piosenkarki z The PussyCat Dolls i sezon wyścigów Brytyjczyka - praktycznie się nie widywali. Trudno im było zgrać terminy i spotkać się, więc zaczęli się zastanawiać, czy ich związek w ogóle ma jeszcze sens. Najwyraźniej doszli do ciekawych wniosków, bo teraz... planują się zaręczyć. Najbardziej planuje sama Nicole.
Czy wyjdę za mąż? Oczywiście, że tak! - wyznała wokalistka. Koleżanki z zespołu mogą być moimi druhnami. Ale najpierw muszę się zaręczyć. Myślę, że lipiec to idealny termin.
Małżeństwo jest dopełnieniem miłości. Na moim solowym albumie dużo o tym śpiewam, o osobie, która jest dla mnie najważniejsza, o całym procesie dochodzenia do tego, jak zdajesz sobie sprawę, co tak naprawdę w życiu liczy się najbardziej.
Co na to przyszły pan młody? W sumie nie wiadomo, bo on w tej sprawie milczy. Mamy nadzieję, że się nie wystraszył. 24-letniemu facetowi może trochę *mniej śpieszyć się do ślubu niż o 7 lat starszej Nicole. *